Tłustosz alpejski to fascynująca roślina mięsożerna, która przetrwała i zaadaptowała się do trudnych warunków klimatycznych na Svalbardzie.
Bal niedźwiedzi i tłumy śpiących świń o ogromnych rozmiarach. Dlaczego „Królowa Śniegu” Hansa Christiana Andersena jest ze Svalbardu?
Choć większość życia Andersen spędził w Kopenhadze, charakterystyczne dla regionów arktycznych elementy pojawiają się w wielu jego baśniach i nie tylko. Autor operuje chłodem, który w świadomości wielu czytelników zapisał się jako niepokojące tło jego wybranych opowieści. Dziewczynka z zapałkami przemarza na śniegu do szpiku kości, matka chorego dziecka budzi się w nocy drżąc z zimna i wreszcie królowa śniegu, która mieszka samotnie w swoim lodowym pałacu. Rodzi się zatem pytanie, czy wyobraźnia andersena sięgała daleko na północ, a może rzeczywiście był z nią w sposób pośredni lub bezpośredni związany?
Festiwal Literacki 2024 w Longyearbyen – wyjątkowe święto literatury
W dniach 1-6 września 2024 roku w malowniczym Longyearbyen odbędzie się wyjątkowe święto literatury – Festiwal Literacki 2024.
Kiedy jest najlepszy czas, by pojechać na Spitsbergen?
Svalbard ma wyraźnie zróżnicowane pory roku, a wybór terminu zależy od doświadczeń, których poszukujemy i które chcemy tam przeżyć.
„Maraton na biegunie północnym to cztery godziny rozmowy z samym sobą i matką naturą”. Piotr Suchenia o Spitsbergenie, Antarktydzie i bieganiu ekstremalnym
Tam, gdzie od maratońskiej ciszy najgłośniej odbijają się wspomnienia, tam, gdzie zimno i trudno, tam zjawi się Piotr, maratończyk z Gdyni. Z najzimniejszych maratonów świata The North Pole Marathon na biegunie północnym oraz The Antarctic Ice Marathon przywiózł nie tylko złote medale, ale też książkę, w której niczym polarny skryba opowiedział swoją historię. Rozmawiamy o bieganiu w ekstremalnych warunkach, wychodzeniu ze strefy komfortu i Spitsbergenie, który mojemu rozmówcy od lat jest niezwykle bliski.
„Svalbard robi wszystko, żeby zrobić krzywdę albo zabić”. Marcin Dobas o wyprawach fotograficznych i Arktyce, która nie jest dla każdego
Susan Sontag pisała, że aparaty fotograficzne zaczęły powielać świat w chwili, gdy krajobraz ludzki zaczął przekształcać się w zawrotnym tempie. Rozpędzony świat zatrzymują obrazy Dobasa, który z wielkim szacunkiem utrwala notatki z podróżniczej rzeczywistości. Rozmawiamy o Spitsbergenie nie tylko z perspektywy fotografa, ale i człowieka, który do Arktyki powraca od siedemnastu lat.
Długowieczne rekiny polarne. Świadkowie historii z arktycznych wód
Rekin polarny to jedna z najbardziej niezwykłych ryb na świecie. Długowieczna, bardzo powolna, z zaskakująco słabym wzrokiem – a mimo to potrafi zjeść renifera, konia, a nawet niedźwiedzia polarnego.
Piotr Suchenia „Rozgrzewając chłód”. Opowieść o pasji, wytrwałości i mroźnej miłości do biegania
To wspaniałe opowiadanie, które uczy pokory, szacunku i wytrwałości. Piotr Suchenia przebiegnąwszy maratony na każdym kontynencie i biegunie północnym jest przykładem, że dokonania mogą iść w parze ze szczerością i skromnością.
Wyprawa do Banku Nasion na Svalbardzie: czy można iść bez broni z Longyearbyen?
Bank Nasion na Svalbardzie to jedna z najważniejszych atrakcji turystycznych dla osób wybierających się do Longyearbyen. Osada pełni rolę punktu startowego dla tych, którzy chcą odwiedzić obiekt, ale pojawia się jednak tytułowe pytanie: czy można udać się do Banku Nasion bez broni?
118 lat temu założono Longyearbyen. Osada ma niezwykłą przeszłość i przyszłość
Historia Longyearbyen zaczyna się na początku XX wieku. W 1906 roku amerykański przedsiębiorca John Munro Longyear, współzałożyciel Arctic Coal Company, założył tu osadę górniczą. Longyear był zainteresowany bogatymi złożami węgla kamiennego, które odkryto na Svalbardzie. W ciągu kilku lat powstała niewielka osada nazwana Longyear City, której nazwę później zmieniono się na Longyearbyen.