Pokazuje: 11 - 15 of 15 WYNIKÓW

„Wojny między psami i niedźwiedziami nie było nigdy”. Tadeusz Makarewicz o wyprawie założycielskiej na Spitsbergen w latach 1957-1958

Tadeusz Makarewicz i Jerzy Jasnorzewski

Jest rok 1957. Stanisław Siedlecki jako kierownik organizuje wyprawę polarną na Spitsbergen, która odbywa się w ramach Międzynarodowego Roku Geofizycznego. Do Zatoki Białego Niedźwiedzia przenosi się trzydziestosiedmioosobowa grupa Polaków, którzy zakładają Polską Stację Polarną w Hornsund oraz prowadzą badania w swoich dziedzinach. Wśród dziesięciu śmiałków, pozostałych w grupie zimującej, znajduje się trzydziestoletni wtedy meteorolog Tadeusz Makarewicz, który w trakcie trwania wyprawy wspólnie z Romanem Trechcińskim pisze książkę „Halo, Spitsbergen”.

Książki o Arktyce

Książki o Arktyce

Zestawienie ukazujące książki o Arktyce, które warto przeczytać. Pośród wymienionych dzieł znalazły się wspomnienia polarników, znakomite polskie reportaże oraz publikacje na temat zmian klimatu. Znasz książkę o Arktyce, której nie ma na liście? Dodaj tytuł w komentarzu, bardzo chętnie ją przeczytam.

Ilona Wiśniewska

„Minus 30 stopni potęguje ciemność i poczucie osamotnienia”. Ilona Wiśniewska o Grenlandii i książce „Migot”

Książka „Białe. Zimna wyspa Spitsbergen” jest jedną z tych, która ma swoje miejsce w najdalej wysuniętym na północ muzeum, ale nie jedyną, którą napisała Ilona Wiśniewska. Spod jej pióra wyszły również „Hen. Na północy Norwegii”, „Lud. Z grenlandzkiej wyspy”, „Przyjaciel Północy” oraz „Migot. Z krańca Grenlandii”. To właśnie ostatnia z wymienionych książek stała się pretekstem do naszej rozmowy, w której Ilona Wiśniewska mówi między innymi o przywiązaniu rdzennych mieszkańców północy do krajobrazu i przebywaniu w przestrzeni, w której oszczędza się słowa.

Migot. Z krańca Grenlandii

„Reszta świata potrzebuje tutejszego sposobu myślenia, ograniczania się, milczenia”. Recenzja książki „Migot. Z krańca Grenlandii” Ilony Wiśniewskiej

Ilona Wiśniewska w książce „Migot. Z krańca Grenlandii” po mistrzowsku operuje słowem, udowadniając, że nawet opis połowu fok może brzmieć poetycko. „Migotem” po raz kolejny potwierdziła również, że ma szczęście do bohaterów. A może to oni mają szczęście do niej, bo nikt nie potrafi opowiedzieć ich historii równie pięknie?

Polarniczka Daga Bożek

„Regiony polarne cały czas są we mnie”. Polarniczka Daga Bożek o Arktyce i Antarktyce oraz książce „Polarniczki. Zdobywczynie podbiegunowego świata”

Na intensywnym myśleniu, jak wrócić w regiony polarne, Daga Bożek spędziła sześć lat. W Arktyce i Antarktyce ponad dwa. Zachorowała na „gorączkę polarną”, ale przekuła ją na działalność popularyzatorską i pisanie książek. Ludzi napotkanych na swojej drodze nazywa prawdziwymi pasjonatami. Te słowa wyjmuje mi z ust, ponieważ dokładnie w ten sam sposób to ja chcę ją opisać. Rozmawiamy o polarnych historiach, wyzwaniach, z którymi mierzyły się pionierki polskich wypraw polarnych i o miejscu, które wymyka się podporządkowaniu woli człowieka.