Morsowanie to sposób na hartowanie ciała i umysłu które można praktykować dosłownie wszędzie. W Arktyce również, ale tutaj nabiera zupełnie nowego wymiaru. Dzika przyroda i lodowate wody przyciągają śmiałków z całego świata, którzy chcąc doznać ekstremalnych wrażeń, muszą przede wszystkim pamiętać o bezpieczeństwie.
spitsbergen
Podsumowanie 2023 roku, list do Czytelników
Przyszłość Arktyki i naszej planety zależy od działań każdego z nas. Nie możemy stać obojętnie w obliczu tego, co dzieje się wokół. To nasza wspólna odpowiedzialność, aby chronić i zachować te cenne zasoby dla przyszłych pokoleń. Życzę Wam wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku i mam nadzieję, że będziecie kontynuowali tę podróż z nami.
„To kruche środowisko, więc ważne, by o nie dbać”. Khristin Aina Galang Grana i Angie Bardoquillo o życiu na Svalbardzie
Urok mroźnej wyspy jak magnes ściąga ludzi z przeróżnych zakątków świata. Khristin Aina Galang Grana i Angie Bardoquillo los przywiódł na Svalbard z Filipin. Chociaż ich rodzinny dom to zupełnie inna bajka, tą własną od kilku lat piszą w Longyearbyen. Z przyjaciółkami z Gjestehuset 102 rozmawiam o wpływie zmian klimatu na codzienne życie mieszkańców Longyearbyen, turystyce rozwijającej się na Svalbardzie, a także o historii ich przeprowadzki na Północ z tak odległego zakątka świata.
Niezwykła kawiarnia na północnym krańcu świata. Martin Fiala o Café Huskies w Longyearbyen
Na odległej, lodowej pustyni Svalbardu, w miejscowości Longyearbyen, znajduje się Café Huskies, kawiarnia, która jest prawdziwym klejnotem wśród arktycznych atrakcji. To unikatowe miejsce powstało z myślą, by oferować gościom niezapomniane doświadczenie. Każdy detal – od wystroju wnętrza, mającego kojarzyć się z przytulnym, domowym salonem; przez różnorodne menu i ofertę pamiątek, aż po obecność przyjaznych czworonogów – został starannie dopracowany, aby odzwierciedlać ducha Svalbardu. Café Huskies to nie tylko kawiarnia, ale także społeczne centrum, łączące miłośników zwierząt i majestatycznej Północy.
„Została miłość do Svalbardu”. Zuza Paradowska o pięciu latach spędzonych na Svalbardzie i o zmianach, których dokonała w niej Arktyka
W Longyearbyen mieszka czterdziestu ośmiu Polaków. Dziewięciu z nich pochodzi z Warki. Jedną dziewiątą tej liczby stanowi Zuza Paradowska. Przybyła na Svalbard w listopadzie 2018 roku i mieszka w Longyearbyen do dzisiaj. Lata spędzone na Spitsbergenie dokonały w niej zmian. Spotkałyśmy się w Cafe Huskies i porozmawiałyśmy o tych zmianach, ale nie tylko. Zuza opowiedziała o Majorze, poszukiwaniu pracy na Svalbardzie, transformacji, która dokonuje się w Arktyce i turystach, którym czasami wydaje się, że na Spitsbergenie organizowane są dla nich polowania na niedźwiedzie.
„Muszę się przemieszczać, być w drodze”. Leszek Nord o poetyce Arktyki i słowach z domu lodowców
W dławiących gardła przestrzeniach Spitsbergenu powstają słowa. Z nich zaś powstają domy, do których czytelnicy poezji wchodzą, by zamieszkać tam z rodzącymi się emocjami. Na północy buduje je poeta z Polski. Mieszka w zielonym domu, najstarszym w Longyearbyen. Leszek Nord opowiada o poetyckości Arktyki, słowach, ale też o sprawach przyziemnych, dziejących się aktualnie na Svalbardzie.
Renifer Svalbardzki: arktyczny tytan w miniaturowym wydaniu
Renifer svalbardzki jest nie tylko fascynującym przykładem adaptacji do ekstremalnych warunków, ale także przypomnieniem o kruchym pięknie naturalnych ekosystemów. Jego obecność w surowym klimacie Svalbardu świadczy o niesamowitej odporności życia nawet w najbardziej niegościnnych zakątkach naszej planety.
Głos płynący na Spitsbergen. Rozmowa z Zofią Bunsch-Makarewicz
Zimą mężczyznom doskwierał przygnębiający brak słońca. Wyraźnie widoczne były zmiany nastrojów. Polarnicy spodziewali się w Hornsundzie niższych temperatur. Byli zaskoczeni, że nie dochodziły do minus pięćdziesięciu stopni. Ich zachwyt wzbudziła za to szalenie kolorowa wiosna. O tej porze 1958 roku Zofia Bunsch-Makarewicz w audycji „Halo, Spitsbergen” dyktuje polarnikom, a w tym swojemu mężowi, przepis na pączki.
Życie w świetle ciemności: noc polarna na Svalbardzie
Pod osłoną wielobarwnego mroku, Svalbard w zimowej szacie opowiada historie mijającego czasu. Światło zorzy tańczy w rytmie niewidzialnych sił, przyciągając marzycieli, by podziwiali zimowy bal. Lodowe jaskinie szepczą sekrety. Delikatna i surowa natura dyktuje swoje prawa. Svalbard nocą polarną nie śpi. Jego serce bije mocno, opowiadając historie ludzkich doświadczeń. Miniona noc polarna była dla mieszkańców …
Noc polarna w rytmie bluesa: Festiwal Dark Season Blues na Svalbardzie
Festiwal Dark Season Blues na Svalbardzie jest najdalej na północ wysuniętym festiwalem bluesowym na świecie. Po raz pierwszy zorganizowano go w 2003 roku.To właśnie wtedy grupa entuzjastów bluesa postanowiła rozjaśnić muzyką mrok nocy polarnej. Festiwal odbywa się co roku pod koniec października, kiedy światło Svalbardu gaśnie, by ustąpić całkowitej, trwającej kilka miesięcy ciemności. W tym roku festiwal odbywa się już po raz dwudziesty, w dniach 26–29 października.