Morsowanie to sposób na hartowanie ciała i umysłu, które można praktykować dosłownie wszędzie. Na Svalbardzie również, ale tutaj nabiera zupełnie innego wymiaru. Dzika przyroda i lodowate wody przyciągają śmiałków z całego świata, którzy chcąc doznać ekstremalnych wrażeń, muszą przede wszystkim pamiętać o bezpieczeństwie.
Co sprawia, że morsowanie na Svalbardzie jest wyjątkowe?
Svalbard oferuje nie tylko spektakularne widoki, ale również wyjątkowe doświadczenie bliskości z naturą. Morsowanie tutaj to nie tylko wyzwanie fizyczne, ale i duchowe doświadczenie. Czyste, arktyczne powietrze w połączeniu z lodowatą wodą tworzą niezapomnianą zdrową i odświeżającą aktywność. Polski poeta Leszek Nord, który od 2006 roku życie w Polsce przeplata z życiem na Svalbardzie, przygodę z morsowaniem zaczął trochę z konieczności. „Przed laty pracowałem w Rondane, w górach w Norwegii. Przy budowie hytty. Przez wiele miesięcy bez dostępu do wygód. Do górskiego jeziora było pięćdziesiąt metrów i tam odkryliśmy przyjemność w lodowatej kąpieli. Przy okazji zdrowotne skutki. Opuściły mnie coroczne przeziębienia, problemy z zatokami. Bardzo podobnie było na Grenlandii. W odległym pustkowiu nie było innej możliwości, by się odświeżyć po ciężkiej pracy. Potem przyszło mi pracować w Kotlinie Kłodzkiej. Też w górskiej okolicy. Tam już regularnie morsowaliśmy z miejscowym klubem morsów dla czystej przyjemności”.
W ekstremalnych warunkach Svalbardu każdy miłośnik morsowania może poczuć się jak prawdziwy odkrywca, zdobywając nie tylko morskie głębiny, ale też odkrywając własne granice wytrzymałości. Leszek Nord rok temu zanurzył się w fascynujący świat arktycznego morsowania, rozpoczynając swoją przygodę z lodowatymi kąpielami na Svalbardzie w trakcie nocy polarnej.
Morsowanie na Svalbardzie: gdzie morsować?
Na pytanie, gdzie w Longyearbyen najwygodniej morsować, mieszkanka Longyearbyen Zuza Paradowska odpowiada, „za budynkiem Pole Position, przy znaku niedźwiedzia”. I dodaje, „dużo osób morsuje też w Bjørndalen’’. Mowa o dolinie położonej niedaleko Longyearbyen. Dolina leży w kierunku zachodnim od Longyearbyen i rozciąga się wzdłuż wybrzeża, oferując malownicze widoki i typowe dla Arktyki krajobrazy.
W Longyearbyen ciekawym doznaniem związanym z zimną wodą jest też połączenie jej z sauną SvalBad. Znajduje się na pływającym pomoście w porcie Longyearbyen. Prosto z sauny można wejść do wody, trzymając się zainstalowanej tam specjalnie drabinki. Woda ma głębokość 1,5 metra i dla bezpieczeństwa jest otoczona murkiem. Rezerwacja grupowa sauny kosztuje 2000NOK. Maksymalna liczba osób, które zmieszczą się w saunie, wynosi czternaście.
Morsowanie na Svalbardzie: bezpieczeństwo
Morsowanie na Svalbardzie wymaga szczególnej ostrożności. Temperatura wody może być ekstremalnie niska, dlatego zaleca się morsowanie w grupie. Dodatkowo wybierając się poza miasto, należy mieć ze sobą broń lub morsować pod opieką doświadczonego przewodnika. Plaże Svalbardu są raczej kamieniste i niełatwo wybrać dobre miejsce na wejście do wody. Leszek Nord zaznacza, że morsowanie nie jest dla każdego.
Morsowanie na Svalbardzie to niesamowita przygoda, która łączy wyzwanie fizyczne z możliwością głębokiego kontaktu z naturą. Longyearbyen i jego okolice oferują różnorodne miejsca idealne do tej ekscytującej aktywności. Pamiętaj jednak, aby zawsze przestrzegać zasad bezpieczeństwa i szanować surowe środowisko arktyczne.
Kontynuuj podróż: