Pokazuje: 1 - 10 of 22 WYNIKÓW

„Niedźwiedzie polarne przynależą do tego miejsca, my nie. Ludzie nie powinni tu żyć”. Olaf Storø o ciszy, krajobrazie i życiu na Svalbardzie od 1989 roku

Olaf Storø zmierzył się ze wzrokiem białego niedźwiedzia i za pośrednictwem sztuki patrzy przezeń na wszystkich otwartych na słuchanie. Mówiąc niedźwiedzim głosem- nie powinno was tu być, ten krajobraz nie został stworzony dla ludzi- odnosi się do rosnącego znaczenia turystyki na Svalbardzie, lecz nie tylko. Stay Away to wiadomość skierowana do wszystkich skradających się do domu niedźwiedzi polarnych, ale również nawiązanie do krwawych ambicji współczesnych dyktatorów.

Dominika Saikkonen-Dąbrowska i Niko Saikkonen pod Centrum Artystów Spitsbergenu w Longyearbyen

„Svalbard hartuje. Wyciąga to, co w człowieku dobre i silne”. Dominika Saikkonen-Dąbrowska o Svalbardzie, który nie jest wyłącznie cukierkowy

Z Dominiką Saikkonen-Dąbrowską rozmawiamy o wrażliwości, odpowiedzialności prowadzenia centrum artystycznego w Longyearbyen i turystyce polarnej, która dzisiaj stanowi jeden z kluczowych tematów związanych z kierunkiem rozwoju tego wyjątkowego miejsca, ale także jest jednym z głównych wątków w rozmowach o zagrożeniach wpływających na środowisko Svalbardu.

,,Przeważnie niedźwiedź widzi ciebie, zanim ty zobaczysz jego”. Karolina Karaś o psich zaprzęgach i 20 latach spędzonych na Svalbardzie

Ciemność pożerała wpadający w nią psi zaprzęg, a psy oddawały się jej. Melodia dzwoniących szelek i linek wymieszana z oddechem biegnących psów zdawała się grać pod batutą zaklęć maszerki. Norweskie hoyre i venstre czarowały zaprzęgiem jak uderzenia metronomu. Czerń zalała wyrastające z ziemi górske monumenty doliny Adventdalen. Widać było jedynie to, co oświetlone światłem pochodzącym od człowieka. Bardzo niewiele, ale wystarczająco, by zliczyć biegnące w zaprzęgu psy.

Uniwersytet Svalbardzki - Zuzanna Dunajska opowiada o studiowaniu w Arktyce

„Niedźwiedź przyszedł już pierwszej nocy”. Zuzanna Dunajska o studiowaniu na Uniwersytecie Svalbardzkim

Droga Zuzanny Dunajskiej na Svalbard usłana była ciekawością i potrzebą poszerzania wiedzy na temat tego miejsca. Pierwszy raz przybyła tu w 2023 roku, by przeprowadzać badania rejonie Eidembukty. W 2024 roku dostała się na Uniwersytet Svalbardzki. Obrane kierunki- biologia zmiany klimatu oraz arktyczna molekularna morska ekologia- umożliwiły jej przyjrzenie się Spitsbergenowi z bliska, przez soczewkę mikroskopu.

Z głębokim żalem żegnamy Tadeusza Makarewicza. Meteorologa, uczestnika polskiej wyprawy założycielskiej na Spitsbergen, współautora książki ,,Halo, Spitsbergen!”

Z wielkim smutkiem i żalem dzielę się informacją przekazaną przez Katarzynę Makarewicz. 6 maja 2025 roku, trzy tygodnie po swoich 97. urodzinach zmarł Tadeusz Makarewicz- meteorolog, uczestnik pionierskiej wyprawy na Spitsbergen w latach 1957-1958, miłośnik Spitsbergenu, współautor książki ,,Halo, Spitsbergen!”. Rodzinie i Bliskim składamy wyrazy ogromnego współczucia.

Tadeusz Makarewicz i Jerzy Jasnorzewski

„Wojny między psami i niedźwiedziami nie było nigdy”. Tadeusz Makarewicz o wyprawie założycielskiej na Spitsbergen w latach 1957-1958

Jest rok 1957. Stanisław Siedlecki jako kierownik organizuje wyprawę polarną na Spitsbergen, która odbywa się w ramach Międzynarodowego Roku Geofizycznego. Do Zatoki Białego Niedźwiedzia przenosi się trzydziestosiedmioosobowa grupa Polaków, którzy zakładają Polską Stację Polarną w Hornsund oraz prowadzą badania w swoich dziedzinach. Wśród dziesięciu śmiałków, pozostałych w grupie zimującej, znajduje się trzydziestoletni wtedy meteorolog Tadeusz Makarewicz, który w trakcie trwania wyprawy wspólnie z Romanem Trechcińskim pisze książkę „Halo, Spitsbergen”.

Piotr Suchenia za metą po przebiegnięciu North Pole Marathon 2017. Maratończyk pozuje z flagą Polski, twarz ma oblodzoną, na skórze plastry chroniące przed zimnem. Autor zdjęcia: Mark Conlon

„Maraton na biegunie północnym to cztery godziny rozmowy z samym sobą i matką naturą”. Piotr Suchenia o Spitsbergenie, Antarktydzie i bieganiu ekstremalnym

Tam, gdzie od maratońskiej ciszy najgłośniej odbijają się wspomnienia, tam, gdzie zimno i trudno, tam zjawi się Piotr, maratończyk z Gdyni. Z najzimniejszych maratonów świata The North Pole Marathon na biegunie północnym oraz The Antarctic Ice Marathon przywiózł nie tylko złote medale, ale też książkę, w której niczym polarny skryba opowiedział swoją historię. Rozmawiamy o bieganiu w ekstremalnych warunkach, wychodzeniu ze strefy komfortu i Spitsbergenie, który mojemu rozmówcy od lat jest niezwykle bliski.

Na zdjęciu fotograf Marcin Dobas z aparatem fotograficznym. Autorem zdjęcia jest Wojciech Flak

„Svalbard robi wszystko, żeby zrobić krzywdę albo zabić”. Marcin Dobas o wyprawach fotograficznych i Arktyce, która nie jest dla każdego

Susan Sontag pisała, że aparaty fotograficzne zaczęły powielać świat w chwili, gdy krajobraz ludzki zaczął przekształcać się w zawrotnym tempie. Rozpędzony świat zatrzymują obrazy Dobasa, który z wielkim szacunkiem utrwala notatki z podróżniczej rzeczywistości. Rozmawiamy o Spitsbergenie nie tylko z perspektywy fotografa, ale i człowieka, który do Arktyki powraca od siedemnastu lat.

Ścieżkami Svalbardu. Opowieści przewodników: Sebastian Bach

Ekstremalne temperatury, szybko zmieniające się warunki pogodowe, trudny teren i zmiany klimatyczne wywołujące topnienie wieloletniej zmarzliny powodują, że ziemia ta, choć zapierająca dech w piersiach, bywa też niegościnna. Warto po niej stąpać z osobą wiedzącą, jak poruszać się w takich okolicznościach. Jedną z nich jest Sebastian Bach, przewodnik mieszkający w Longyearbyen.  W ramach cyklu „Ścieżkami Svalbardu. Opowieści przewodników” porozmawialiśmy o historiach, które mógł napisać tylko Svalbard.