Pyramiden na Svalbardzie: mglisty sen o przeszłości radzieckiej osady

Pyramiden

Pyramiden to chyba jedno z najbardziej tajemniczych miejsc na Ziemi. Znajduje się na archipelagu Svalbard, i choć dziś przypomina miasto duchów, kiedyś tętniło życiem jako radziecka osada górnicza. Czas zatrzymał się tu w 1998 roku. Mimo że obiekty użyteczności publicznej takie jak basen lub kino, a także przedmioty osobiste wyglądają jak gotowe do użytku, czas nadszarpnął to miejsce. Blask straciły budynki, które dziś stoją jako przypomnienie o przemijającej naturze ludzkich przedsięwzięć.

Pyramiden: położenie geograficzne

Pyramiden znajduje się w Mimerbukta u podstawy Billefjorden. Najbliższe miejscowości to Longyearbyen (75 km) i Barentsburg (100 km) na południowy zachód. Jak czytam w książce Persistent Memories. Pyramiden, a Soviet Mining Town in the High Arctic, „obecność osad norweskich i rosyjskich na Svalbardzie odzwierciedla dość skomplikowane warunki polityczne, jakim podlegają wyspy”. Przyjęty w 1920 roku Traktat Spitsbergeński przyznał Norwegii pełną suwerenność nad archipelagiem. Umowa ta miała na celu zapewnienie pokojowego wykorzystania wysp, promowanie międzynarodowej współpracy naukowej oraz zapewnienie równych praw do zasobów naturalnych, dla wszystkich podmiotów państwowych, które są stronami traktatu. Od II wojny światowej tylko jedno z tych państw, ZSRR, a obecnie Federacja Rosyjska w znaczący sposób skorzystało z tych praw, eksploatując ogromne zasoby węgla znajdujące się na Svalbardzie. Oznacza to, że przez całą zimną wojnę Svalbard gościł zarówno społeczeństwa norweskie, jak i radzieckie, tworząc w ten sposób dość wyjątkową sytuację geopolityczną, zwłaszcza biorąc pod uwagę status Norwegii jako członka NATO od 1949 roku.

Pyramiden: historia i powstanie

Osadę w 1910 roku założyli Szwedzi, którzy przybyli tu z ekspedycją pod dowództwem Bertila Högboma. Zbudowali tam kilka chat, z zamiarem dostarczania węgla szwedzkiemu przemysłowi i wspierania interesów na Spitsbergenie. Nazwę zyskała dzięki górze w kształcie piramidy, która unosi się nad osadą. Ostatecznie w 1927 roku osadę sprzedano Związkowi Radzieckiemu. Od tego momentu rozpoczęła się nowa era w historii osady, która miała stać się symbolem radzieckiej obecności w Arktyce. Nowi właściciele przywieźli ze sobą materiały mieszkaniowe oraz eleganckie i ambitne projekty architektoniczne. W Piramidzie wydobywano węgiel, a pracę zapewniało to setkom radzieckich górników i ich rodzinom. Osada była wyposażona we wszystko, czego potrzebowało nowoczesne miasto: szpital, szkołę, przedszkole, pałac kultury, a nawet najbardziej na północ wysuniętą na świecie statuę Lenina, górującą nad pustkowiem. W okresie swojej świetności w latach 80. miasto liczyło ponad 1000 mieszkańców. Centrum osady rozmieszczone jest wokół ogromnego centralnego placu, z domem kultury u szczytu i pomnikiem Lenina, który wciąż przed nim stoi. Po drugiej stronie zatoki rośnie imponujący lodowiec Nordenskiöld.

Życie w Pyramiden

Życie w Piramidzie było unikatowym doświadczeniem. Osada została zbudowana, by sprostać ekstremalnym warunkom Arktyki, oferując swoim mieszkańcom komfort mimo surowego klimatu. Centralne ogrzewanie, kryta pływalnia, a nawet pierwsze na Svalbardzie rośliny w szklarni – wszystko to miało za zadanie stworzyć poczucie domu daleko od domu. Mieszkańcy mieli dostęp do szeregu udogodnień, w tym do przedszkola, krytego basenu, sali kinowej i biblioteki.

Pyramiden po rozpadzie Związku Radzieckiego

Zmierzch Piramidy nastąpił po rozpadzie Związku Radzieckiego, kiedy ekonomiczna rentowność kopalni węgla stała się kwestionowana. W 1998 roku rosyjska spółka wydobywcza Trust Arcticugol podjęła decyzję o zakończeniu ponad 50-letniej nieprzerwanej działalności w Пupamiда (Pyramiden) na Svalbardzie. W 1998 roku miasto zostało oficjalnie zamknięte i opuszczone, pozostawiając za sobą widmo przeszłości, zamrożone w czasie. Budynki, sprzęt i osobiste przedmioty mieszkańców zostały pozostawione, jakby oczekując na powrót swoich właścicieli.

Tej wiosny i lata wszyscy mieszkańcy opuścili górnicze miasteczko, pozostawiając miejsce pozbawione ludzi, ale wciąż wypełnione wszystkimi akcesoriami tworzącymi nowoczesne miasto. Pierwotny plan porzucenia obejmował również demontaż i usunięcie sprzętu i infrastruktury, pozbawiając miasto wszelkich użytecznych i zagrażających środowisku materiałów. Jednakże poza pewnymi powierzchownymi gestami służącymi osiągnięciu tego celu, takimi jak wyjmowanie (ale przechowywanie) świetlówek, wtyczek i desek sedesowych, ludzie i większość rzeczy rozstali się, pozostawiając dobrze wyposażoną Pyramiden własnemu losowi.

Persistent Memories. Pyramiden, a Soviet Mining Town in the High Arctic

Dziś Piramida przyciąga turystów i badaczy, ciekawych radzieckiej spuścizny na krańcu świata. Odwiedzający mogą zobaczyć nie tylko dobrze zachowane budynki, ale też poczuć atmosferę, która panowała w tym miejscu przed laty. Pyramiden, stanowi enigmatyczny relikt przeszłości, przywołując skojarzenia z czasami zimnej wojny i epoki przemysłowej na dalekiej północy.

Pyamiden a wojna w Ukrainie

W związku z agresją Rosji na Ukrainę, Rada Turystyki Svalbardu i Visit Svalbard wydały komunikat prasowy, w którym poinformowały, że rosyjska firma Trust Arcticugol została wykluczone z Rady Turystyki Svalbardu. Decyzja ta oznaczała, że ​​przedsiębiorstwo utraciło dostęp do procesów wspólnego planowania i widoczności na platformach docelowej spółki, między innymi Visit Svalbard.

Źródła

Persistent Memories. Pyramiden, a Soviet Mining Town in the High Arctic
Spitsbergen: Svalbard, Franz Josef, Jan Mayen, Andreas Umbreit

Kontynuuj podróż:

CZYTAJ DALEJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *